O początkach kościoła Żłóbka Chrystusa opowiem Ci przy pomocy jednej ze wschowskich legend:
Było to w roku 1604. Aby zrozumieć, co się wtedy wydarzyło, trzeba wrócić do czasów Marcina Lutra i początków reformacji, kiedy większa część mieszkańców Wschowy została luteranami. Przez pół wieku modlili się w kościele parafialnym – farze. Jednak z czasem los się odwrócił, wielu wschowian wróciło do starej wiary i jako katolicy uzyskali zgodę króla, aby kościół parafialny na powrót należał do nich. Postanowiono również nie zgadzać się na budowę nowej ewangelickiej świątyni we Wschowie. Jednak na prośby wiernych ewangelików złagodzono ten rozkaz i pozwolono wybudować kościół – jednak pod trudnymi do spełnienia warunkami: nie mógł stać w mieście, ani poza nim; budowa nie mogła trwać dłużej niż jeden miesiąc; wieża nie mogła być ani okrągła, ani kwadratowa. Jak udało się luteranom spełnić te wymagania? Dla chcącego nic trudnego – jak mówi popularne porzekadło...
Przy Bramie Polskiej, przytulone do murów miejskich, stały dwa mieszczańskie domy – jeden w mieście, drugi poza nim. Wspólnota ewangelicka podjęła decyzję o ich nabyciu, wyburzono ściany i w ciągu jednego dnia powstała świątynia. Dzwony zostały umieszczone w baszcie Bramy Polskiej – możesz sam się przekonać, że nie jest ona ani okrągła, ani kwadratowa.
W dzień Bożego Narodzenia, 25 grudnia 1604 roku, o godz. 4 rano odbyło się pierwsze nabożeństwo. Stąd wyjątkowe imię kościoła – Żłóbek Chrystusa.
Niespotykane imię Żłóbka Chrystusa (niem. Kripplein Christi) kościół zawdzięcza wyjątkowej postaci w historii Wschowy. Valerius Herberger – pastor zwany „Małym Lutrem”, twórca pieśni religijnych i poeta – urodził się we Wschowie i przez całe swoje życie służył miastu i wspierał wschowian w trudnych czasach wojen i epidemii. Został pochowany na Staromiejskim Cmentarzu Ewangelickim. Tam poznasz poświęconą mu legendę i zobaczysz upamiętniającą go płytę nagrobną.
W kościele miało miejsce jeszcze jedno wyjątkowe zdarzenie, całkiem niedawno, bo w latach 2004-2005. W czasie badań archeologicznych natrafiono tam na kryptę grobową Zofii Radomickiej z Ujejskich – żony ówczesnego starosty Hieronima Radomickiego. Pochówek odbył się w 1628 roku. Kunsztowne srebrne okucia i zachowana w dobrym stanie jedwabna suknia wzbudziły podziw! Te wyjątkowe skarby możesz zobaczyć na stałej wystawie w Muzeum Ziemi Wschowskiej.
Młodzi wschowianie w XVII wieku rozpoczynali swoją edukację w szkole łacińskiej przy kościele Żłóbka Chrystusa. Jej fasadę zdobiła łacińska sentencja: Podstawą Rzeczypospolitej jest właściwe wychowanie młodzieży.